Do rozpoczęcia XV Światowych Letnich Igrzysk Polonijnych, które odbędą się na Dolnym Śląsku, pozostało już tylko 15 dni. Zapowiada się wyjątkowo zacięta rywalizacja. Kanadyjczycy zamierzają przerwać hegemonię Niemców w klasyfikacji medalowej.
Ci ostatni uważają, że trzeci kolejny puchar za wygraną w generalce będzie pięknie wyglądał w ich gablocie z trofeami. Swojego ostatniego słowa nie powiedziała też reprezentacja Austrii, która z edycji na edycję dysponuje coraz liczniejszą ekipą. W tym roku na arenach 29 dyscyplin sportowych igrzysk pojawi się blisko 160 polonusów z ojczyzny Straussa.
– Jestem optymistą, choć przeżyłem już trochę rozczarowań. 7-krotnie stawałem tuż za podium. Myślę, że Dolny Śląsk będzie nam jednak sprzyjał i jeśli w Toruniu zdobyliśmy 29 medali, to powinniśmy nasz dorobek podwoić. Mnie osobiście z Wrocławiem łączy wiele wspomnień z czasów studenckich. Właśnie tutaj mieszkało dużo moich przyjaciół, z którymi, mam nadzieję, uda mi się podczas igrzysk spotkać – mówi Andrzej Kempa, szef reprezentacji Austrii oraz głowa najbardziej utytułowanej w kadrze rodziny.
Jego klan wywalczył już 21 krążków. Większość z nich to dorobek dzieci pana Andrzeja: Natalii – 12 i Radka – 5. – Nasza koronna dyscyplina to Turniej Rodzinny. 3-krotnie byliśmy w finale, 2-krotnie go wygraliśmy. Teraz będziemy bronić toruńskiego złota – wyjaśnia.
Wśród medalistów jest też klan Pauli. To rodzina Arthura. Jego karierę jako skoczka narciarskiego przekreśliła kontuzja po fatalnym upadku na obiekcie w Bischofshofen.
Ekipa znad Dunaju na ŚLIP-ie pojawi się dopiero po raz 3. – Wcześniej polonusi z Austrii też brali udział w igrzyskach, ale nie występowali jako zorganizowana grupa reprezentująca cały kraj. Dopiero w 2007 roku powołano „Społeczny Ruch Igrzyska Polonijne”. Efekt naszej pracy to uczestnictwo w letnich igrzyskach ponad 150 zawodników z Austrii, którzy łącznie zdobyli 53 medale. Wręczono nam również 6 pucharów, 2 wyróżnienia Fair Play i przyznano prestiżową nominację do Rady Igrzysk w Toruniu – kończy Andrzej Kempa.
źródło: http://wolow.naszemiasto.pl