Z ulicy Beskidzkiej zbój Szczyrek patrzy na pusty jeszcze, zalany slońcem Plac Sw. Jakuba. Nie widać spacerowiczów, stoją jedynie kolorowe namioty i scena, zapowiedź tego, co w tę niedzielę, 6. lipca, będzie się działo….. Tu, o godzinie 14.00, ruszy kolejny, 4. Bieg po Serce Zbója Szczyrka. Na razie wiele osób uczestniczy w Mszy św. w intencji uczestników Biegu. Od południa schodzą się powoli – organizatorzy, czyli Stowarzyszenie Zbója Szczyrka, pracownicy Urzędu Miasta, wolontariusze, Przedstawiciele Fundacji Rozwoju Kardiochirurgii im Prof. Zbigniewa Religi i stowarzyszenia „Światowe Igrzyska Polonijne – Polonia Austria”, sponsorzy, kapela góralska. I uczestnicy Biegu, z bliska i z daleka. Ze Szczyrku, z Cieszyna, z Katowic, z Wiednia, ze Szczytna. Z kraju i zza granicy. Ci, co każdego roku tu biegają, i ci, którzy są po raz pierwszy. Goprowcy. Turyści. Osoby na wózkach inwalidzkich.
Dziś są tu po prostu wszyscy ludzie dobrej woli, chcący i lubiący pomagać, a jednocześnie dobrze się pobawić. A jest komu pomóc – Fundacji Rozwoju Kardiochirurgii, którą niewiele już dzieli od wprowadzenia na rynek pozaustrojowej protezy serca (pompy wirowej) dla dzieci. I 6,5- letniej mieszkance Szczyrku, Blance, walczącej z chorobą nowotworową.